Oszustwo na portalu sprzedażowym. Jak mężczyzna stracił duże pieniądze przez internet?
Oszustwa internetowe to coraz bardziej powszechny problem, z którym borykają się zarówno osoby prywatne, jak i przedsiębiorcy. Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy ofiarą pada osoba, która korzysta z popularnych portali sprzedażowych. Jedna z takich historii dotyczy 29-letniego mężczyzny, mieszkańca naszego powiatu, który padł ofiarą oszustwa po wystawieniu na sprzedaż dwóch przedmiotów AGD. Mimo że transakcje nie doszły do skutku, stracił pieniądze i zaciągnięto na niego kredyt. Jak do tego doszło i jak można uniknąć podobnych sytuacji?
Mężczyzna wystawił na popularnym portalu sprzedażowym dwa urządzenia AGD, licząc na szybki zysk. Po krótkim czasie otrzymał SMS-y z informacją, że przedmioty zostały sprzedane. W wiadomościach znajdowały się prośby o podanie adresu e-mail, na który miały zostać przesłane szczegóły transakcji. Ufając, że ma do czynienia z prawdziwymi kupującymi, mężczyzna przekazał swój adres e-mail, na który niemal natychmiast otrzymał wiadomości z linkami do rzekomej strony portalu.
Po kliknięciu w linki mężczyzna został przekierowany na stronę internetową, która wyglądała identycznie jak ta, na której wystawił przedmioty. Strona potwierdzała sprzedaż artykułów, co dodatkowo uśpiło jego czujność. Następnie mężczyzna został poproszony o zalogowanie się do swojego banku, aby otrzymać zapłatę za wystawione urządzenia. Niestety, była to pułapka. Logując się na stronie, która tylko pozornie przypominała prawdziwy portal bankowy, mężczyzna nieświadomie przekazał swoje dane do logowania przestępcom.
Dzięki uzyskanym w ten sposób danym oszuści natychmiast zalogowali się na konto bankowe mężczyzny i zaciągnęli w jego imieniu kredyt na kwotę 19 tysięcy złotych. Sytuacja mogła zakończyć się jeszcze gorzej, ale mężczyznę uratował ustawiony limit dziennych wypłat z konta. Przestępcy zdążyli wypłacić „tylko” 3 tysiące złotych, zanim dalsze transakcje zostały zablokowane. Mężczyzna szybko zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, i zgłosił sprawę na Policję oraz do swojego banku, jednak proces odzyskiwania pieniędzy i anulowania kredytu może okazać się skomplikowany.
Sytuacja opisana powyżej pokazuje, jak łatwo można stać się ofiarą oszustwa internetowego i stracić pieniądze, nawet jeśli nie posiada się dużych oszczędności na koncie. Przestępcy coraz częściej wykorzystują tzw. phishing, czyli technikę wyłudzania danych poprzez fałszywe strony internetowe, aby zaciągnąć kredyty lub pożyczki na dane ofiary. Warto zaznaczyć, że w takich przypadkach przestępcy nie potrzebują naszych oszczędności – wystarczy, że mają dostęp do naszych danych logowania, by zaciągnąć na nas kredyt, za który przyjdzie nam prawdopodobnie zapłacić.
Przypadek tego mężczyzny to przestroga dla wszystkich użytkowników internetu – warto być czujnym i pamiętać, że w sieci nic nie jest takie, jak się wydaje.
Zespół Komunikacji Społecznej
Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu
sierż. szt. Aleksander Karkosz
